Roczna wiza niepostrzeżenie dobiegła końcowi i przyszedł czas na najważniejszą decyzję.
Aktualnie, z perspektywy miesiąca spędzonego w kraju stwierdzam, że nie był to najrozsądniejszy wybór.
Tak czy inaczej ogromnie polecam wyjazd do Kanady lub USA i jeśli tylko nadarzy się wam taka możliwość nie wahajcie się ani chwili.
Pierwsze zdjęcie po zajęciu miejsca w naszym B787.
Odlot planowany był na godzinę 22:00 miejscowego czasu.
Widoki podczas lotu były niesamowite. Szczególnie wrażenie robiły ogromne puste przestrzenie prowincji Quebec i półwyspu Labrador.
Poniżej zdjęcia wykonane już w drugiej połowie lotu nad Atlantykiem.
Jak wszyscy wiemy Ziemia nie jest płaska dlatego też trasa lotu przypomina kształt łuku, który zahacza prawie o Islandię by następnie nad Norwegią i Bałtykiem dotrzeć do Warszawy.
Pierwszy widok naszego pięknego szarego kraju.
Po przylocie wystąpiły pewne zakłócenia. Za pokład wezwany został lekarz i kilku policjantów.
Ostatecznie po około 20 minutach zostaliśmy wypuszczeni i odwiezieni autobusami pod terminal.
A to już ujęcia z lotu do Rzeszowa
Lądowanie w Rzeszowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz